Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Świętowanie niepodległości

11 listopada 2023

Świętowanie

Przypuszczam, że wielu z nas wydaje się, że narodowe Święto Niepodległości przypadające na dzień 11 listopada było wielokrotnie obchodzone przed wojną. Jest w tym tylko trochę racji, ponieważ oficjalnie zostało ono ustanowione dopiero 23 kwietnia 1937, świętowano więc tylko w 1937 i 1938 roku.
W 1919 roku trudno było świętować, nadal trwały wojny o granice Rzeczypospolitej. W kolejnych latach obchodzono je w Warszawie w niedzielę po 11 listopada, więc po raz pierwszy świętowano 14 listopada 1920. Obchody te miały głównie charakter wojskowy. W 1926 roku 11 listopada ustanowiono dniem wolnym od pracy dla urzędników państwowych. Podczas wojny trudno było mówić o świętowaniu, a po jej zakończeniu nowi zarządcy w Polsce znieśli je ustawą Krajowej Rady Narodowej z 22 lipca 1945 roku. Przywrócono je 1989 roku i od tego czasu świętujemy.

W domu

Kiedy się jest w Polsce wszędzie widać flagi, organizowane są obchody. Stąd uczestniczymy w akademiach, marszach, koncertach, wspólnym śpiewaniu, składane są kwiaty pod pomnikami, odprawia się uroczyste msze itd. Za granicą, o ile nie jest się w jakieś dużej wspólnocie Polaków, ten dzień bywa zwyczajny.

Zawsze jednak pojawia się jakaś refleksja. Przypominam sobie ten dzień na Ukrainie na prawie 10 lat przed wojną. Oczywiście inaczej wyglądały te dni podczas pandemii 2020 i 2021.

Dziś też był specjalny dzień, co prawda prawie w całości poświęcony na spotkanie naukowe. Udało się znaleźć czas na mszę świętą w gronie salezjanów Polaków i oczywiście wieczorem na wyborne świętowanie.

Polska nie jest ani największa, ani najbogatsza, ani najpiękniejsza, ani nie zarabia się w niej najlepiej, ani nie najlepiej na świecie troszczy się o swoich obywateli, ani nie jest najstarsza, ani najnowocześniejsza, nie ma najwyższych gór, największych jezior, najdłuższych rzek … możemy poszukać jeszcze wile rzeczy, których Ona niema albo jaką nie jest. Jest jednak ukochana i dla wielu to wystarczy. Jeśli ktoś nie ma tej miłości, może wybrać jeden z poprzednich powodów, by z niej wyjechać i zapomnieć albo nawet się zawstydzić.

Tym razem w dniu Świętowania Niepodległości w 2023 roku w Rzymie chcę przywołać dwa teksty: modlitw ks. Piotra Skarbi i kilka zdań Juliana Tuwima.

Modlitwa za Ojczyznę ks. Piotra Skargi

Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przyniosła Imieniu Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Julian Tuwim

Jestem Polakiem, bo mi się tak podoba. To moja ściśle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać. […]

Gdyby jednak przyszło do uzasadnienia swej narodowości, a raczej narodowego poczucia, to jestem Polakiem dla najprostszych, niemal prymitywnych powodów przeważnie racjonalnych, częściowo irracjonalnych, ale bez „mistycznej” przyprawy. Być Polakiem – to ani zaszczyt, ani chluba, ani przywilej. To samo jest z oddychaniem. Nie spotkałem jeszcze człowieka, który jest dumny z tego, że oddycha.

Polak – bo się w Polsce urodziłem, wzrosłem, wychowałem, nauczyłem, bo w Polsce byłem szczęśliwy i nieszczęśliwy, bo z wygnania chcę koniecznie wrócić do Polski, choćby mi gdzie indziej rajskie rozkosze zapewniono. […]

Polak – bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano. Bo mnie tam polską mową od niemowlęctwa karmiono; bo mnie matka nauczyła polskich wierszy i piosenek; bo gdy przyszedł pierwszy wstrząs poezji, to wyładował się polskimi słowami; bo to, co w życiu stało się najważniejsze – twórczość poetycka – jest nie do pomyślenia w żadnym innym języku, choćbym nim jak najbieglej mówił.

Polak – bo po polsku spowiadałem się z niepokojów pierwszej miłości i po polsku bełkotałem o Jej szczęściu i burzach.

Polak dlatego także, że brzoza i wierzba są mi bliższe niż palma i cyprys, a Mickiewicz i Chopin drożsi, niż Szekspir i Beethoven. Drożsi dla powodów, których znowu żadną racją nie potrafię uzasadnić.

Polak – bo przejąłem od Polaków pewną ilość ich wad narodowych.

Polak – bo moja nienawiść dla faszystów polskich jest większa niż faszystów innych narodowości. I uważam to za bardzo poważną cechę mojej polskości.

Ale przede wszystkim – Polak dlatego, że mi się tak podoba [1].

[1] Julian Tuwim. Fragment poematu: My, Żydzi polscy.

Uczestnicy mszy świętej. Są dwa zdjęcia, bo zmienialiśmy fotografa. Brakuje Jarka Rochowiaka sdb, bo był zajęty organizowaniem seminarium.

Rzym, dn. 11 listopada 2023
[Fot. Dariusz Bartocha sdb, Paweł Wątor sdb, Stanisław Zimniak sdb]

Skip to content