Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Złoty wiek na plaży

10 września 2020

Rano, na chwilę przed moim pierwszym spotkaniem ze wspaniałą katerą w Aachen wypiliśmy kawę w małym barze na tyłach katedry. Lokal był tak mały, że trudno było się w nim wyminąć jeśli jakaś osoba stała przy barze.

Pomyślałem sobie o zwyczajności tej sytuacji. Piłem kawę w małym lokalu w centrum  Aachen, kiedyś Akwizgranie stolicy imperium Karola Wielkiego. Wtedy zapewne też wielu robiło codziennie dużo zwyczajnych rzeczy.

Byłem oczarowany wystrojem tej niewielkiej rozmiarami świątyni, kiedyś pałacowej kaplicy, w której przez wieki koronowali byli królowie niemieccy. Podziwiając mozaiki, pomyślałem: zapewne pierwszy i ostatni raz dane mi jest tak zwyczajnie być w tej katedrze i tak całkiem zwyczajnie wypić kawę w przypadkowym lokalu. Pomyślałem się, nie miną rok, jak dane mi było jeszcze dwa razy być w katedrze, po czym z premedytacją zamawiałem kawę z rogalikiem w tym samym barze.

Nadzwyczajne rzeczy dają się nam zwyczajnie jeśli potrafimy je zauważać.

Jest jedna plaża na tym świecie, a nawet mniej, bo tylko kilkanaście jej metrów, która była świadkiem mojej lektury i Szekspira, i Kapuścińskiego, i Johna Grishama i Sama Savage i papieża Benedykta i wielu innych znanych lub zupełnie nieznanych autorów, tym roku to była lektura książki Andrzeja Nowaka. W przedziwny nieplanowany wcześniej sposób właśnie to miejsce stało się świadkiem tak różnorodnej lektury zamiast wygodnego biura czy pokoju. Codzienność podpowiada, a czasami nawet wymusza pewne lektury, wakacje dają absolutną swobodę i pozwalają czytać to czego człowiek zapragnie w tym momencie.

Tegoroczna wakacyjna lektura, zabrzmi jak podręcznik jeśli przywołam jej tytuł: Dziej Polski. Tom 4, 1468-15572 Trudny złoty wiek. Jedną z ciekawostek, którą można znaleźć w tej książce, jest wzmianka o dziele księdza Stanisława Zaborowskiego, którego dzieło Ortographia seu modus recte scribendi et legenda poloniucm idioma [1]. Dzieło opublikowane w 1513 roku jest pierwszą drukowaną polską ortografią, a co szczególniejsze w tym dziele pojawia się litera „ł”, która nam towarzyszy do dziś.

Ciekawostka mało znaną jest, że Mikołaj Kopernik jest autorem prawa, nazwanego później prawem Kopernika-Greshama mówiącego, że gorsza moneta, dziś powiedzielibyśmy pieniądz, wypiera lepszą [2]. Jak widać, nie tylko o gwiazdach rozprawiał mistrz, ale zarządzał obroną Olsztyna [3] i stanowił prawa ekonomiczne.

Biblia Gutenberga była drukowana w latach 1452–1455, dość szybko jak na tamte czasy druk pojawił się u nas. W 1473 roku w Krakowie, w budynkach Bernardynów na Stadomiu za sprawą przybyłego z Bawarii ukazał się kalendarz na rok 1474. Oczywiście wcześniej drukowano w Niemczech, co zrozumiałem, potem dzisiejszych Włoszech (Rzym, Wenecja) i w Paryżu, a np. w Moskwie dopiero w XVI wieku [4]. Później druk dotarł do Holandii, Austrii czy Anglii. Do tej ostatnie dotarł za sprawą przybysza z Litwy, kto wie jakiej narodowości, a w Hiszpanii druk inicjował nasz rodak Stanisław (Estanislao) Polono kształcony na Uniwersytecie Krakowskim, wcześniej prowadząc drukarnię w Neapolu. Kolejna drukarnia założona w Krakowie jako pierwsza na świecie drukowała cyrylicą.

Tak, opisałem kilka ciekawostek, a nie historię, o której stanowi dzieło, bo tak trzeba nazwać Dzieje Polski Andrzeja Nowaka. Zachęcając do lektury, wspomnę o sejmie z 1505 roku i Konstytucji Nihil novi z 30 maja tego roku. Kanclerz Jan Łaski opublikował tę konstytucję, rozczyniając swoje dzieło tekstem Bogurodzicy, a uzupełniając we wszelkie obowiązujące prawa. Dziś dzieło to nazywamy Statutami Łaskiego. Pierwszy artykuł konstytucji stanowił: Ponieważ prawa ogólne i ustawy publiczne dotyczą nie pojedynczego człowieka, ale całej wspólnoty ludu […] przeto postanowiliśmy, iż odtąd na potomne czasy nic nowego stanowionym być nie ma przez nas i naszych następców bez wspólnego zezwolenia senatorowi i posłów ziemskich, co by było z ujmą i ku uciemiężeniu Rzeczpospolitej oraz z czyjakolwiek szkoda prywatną tudzież zmianie prawa ogólnego i wolności publicznej [5]. Król, senatorowie i posłowie ziemscy pochodzący z wyborów i reprezentujących obywateli Rzeczpospolitej mogli stanowić nowe prawo. Tak król nie był właściciele, ale administratorem, a lud nigdy nie był niewolnikiem.

Ot taka Rzeczpospolita ukształtowała się w XV wieku. Zachęcam do lektury.

[1] Andrzej Nowak. Dzieje Polski. Tom 4, 1468-15572 Trudny złoty wiek. s. 109.
[2] Tamże, s. 215
[3] Tamże, s. 270
[4] Tamże, s. 116 – 118
[5] Tamże, s. 101-102

Grottammare dn. 10 września 2020
[Foto: Dariusz Bartocha sdb]

Skip to content