Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Powrócić do Księdza Bosko

31 stycznia  2011

Jedne z pierwszych słów Dokumentu KG 26 zapraszają nas do powrotu do Księdza Bosko. Co one oznaczają dla nas Salezjanów, żyjących chryzmatem od wielu lat? Salezjanie w czasie kapituły napisali: Wsłuchując się w głos Ducha, czujemy się wezwani, aby powrócić do Księdza Bosko, jako pewnego przewodnika na drodze naśladowania Chrystusa, z gorącą pasją do Boga i młodzieży, zwłaszcza tej najuboższej. [1] Pasja charakteryzowała pierwszych Salezjanów, którzy gotowi byli oddać życie dla Chrystusa z „don Bosco”. Pasja dawała moc do przezwyciężania swoich słabości i trudności zewnętrznych oraz popchnęła ich do przekroczenia granic Turynu, jednoczących się Włoch, a wreszcie Europy.

Powrócić do Księdza Bosko, powrócić do młodzieży – asystencja

Powrócić do Księdza Bosko, znaczy być na podwórku, czyli przebywać z młodzieżą, zwłaszcza najuboższą, odkrywając w niej obecność Boga i zapraszając ją do otwarcia się na Jego tajemnicę miłości. Ksiądz Bosko powraca do dzisiejszej młodzieży poprzez świadectwo i działanie wspólnoty, która żyje jego duchem, animowana tą samą apostolską pasją. Poleca on każdemu salezjaninowi radośnie spotykać młodzież w jej codziennym życiu, zobowiązując się do wysłuchania jej wezwań, poznania jej świata, wspierania jej protagonizmu, rozbudzenia jej świadomości Boga oraz zaproponowania jej dróg świętości, zgodnie z duchowością salezjańską. To wciąż Ksiądz Bosko prosi nas, abyśmy odważnie stawili czoła wyzwaniom młodzieży i abyśmy odważnie odpowiedzieli na kryzys wychowania naszego czasu, włączając w to szeroki ruch sił na rzecz młodzieży. [2]

Powyższe wymaganie wydaje się być nader proste i realizowane. Czyniąc jednak rachunek sumienia z naszych działań wychowawczych, odnajdziemy jeszcze sporo pól niezagospodarowanych lub zaniedbanych. Wyrzutem salezjańskiego sumienia jest każdy młody człowiek żyjący obok nas, a nie rozwijający swojego życia, niezastanawiający się nad swoim powołaniem czy choćby nieczyniący jakichkolwiek planów na przyszłość.

W systemie prewencyjnym odczytujemy asystencję jako podstawowy warunek zaistnienia tego genialnego stylu prowadzenia młodzieży do doskonałości, do świętości. Obecność wychowawcza jest nie tylko podstawowym, ale i fundamentalnym wymaganiem w realizacji procesu wychowawczego. Jednocześnie jest ona obecnością wymagającą od każdego z nas zaangażowania, poświęcenia, a nawet staje się środkiem ascetycznym. Zdaje sobie sprawę z tego, kiedy w Uroczystość patronalną przywołuje wobec każdego Salezjanina obowiązek wychodzenia i spotykania się z młodymi. W nich odnajdujemy nie tylko iskierkę dobra wskazaną przez ks. Bosko, ale samego Żywego Boga. Z wielkim podziwem wpatruje się we współbraci młodych i tych, którzy mimo swojego wieku, choroby czy cierpienia ofiarują czas – czyli swoje życie – by być blisko młodzieży, być może nawet niepotrafiącej dostrzec tego skarbu, człowieka, który z miłości daje siebie.

Zapewne każdy z nas przypomina sobie ostatnie chwile Jana Pawła II, jak z nadludzkim wysiłkiem stanął w oknie swojego pokoju, by jeszcze raz być z drugim człowiekiem, by powiedzieć dobre słowo, jeszcze raz pozdrowić i pobłogosławić. W nim można było dostrzec pasję poszukiwania i uszanowania każdej osoby. Jeśli w sobie odnajdziemy tę pasję – dokonamy rzeczy wspaniałych dla siebie, swojego wzrostu i szczęścia, radości i zbawienia drugich.

Pasja, moc i ofiara – konsekracja.

Następnego dnia po uroczystości św. Jana Bosko pomodlimy się za zmarłych Salezjanów, by 2 lutego obchodzić kolejny dzień życia konsekrowanego. Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce skierowali do nas specjalne słowo, a w nim m.in. czytamy: Autentyczne życie zakonne nie jest drogą łatwą. Wręcz przeciwnie, to stroma, wyboista, a czasami wręcz karkołomna ścieżka życiowa, na której nie sposób się utrzymać bez świadomości, że kroczę nią nie dla własnego widzimisię, ale dlatego, że wezwał mnie na nią Pan Jezus. Świadomość kroczenia Jego śladami wynagradza wszelkie niedogodności podróży, a pragnienie dotarcia do tych samych szczytów, które On osiągnął, wyzwala – mimo zmęczenia – wciąż nowe energie i siły. [3]

Nasza konsekracja, nasze ofiarowanie życia Chrystusowi wzmacnia wszelkie wysiłki, jakie podejmujemy osobiście i wspólnotowo by czynić postępy w naśladowaniu Chrystusa i towarzyszeniu młodzieży na tej samej drodze prowadzącej do świętości. Ksiądz Generał w Wiązance na ten rok przywołał słowa Jana Pawła II: Jest rzeczą konieczną promować kulturę powołaniową, która potrafi uznać i przyjąć to głębokie dążenie człowieka, które go prowadzi do odkrycia, że tylko Chrystus może mu powiedzieć całą prawdę o jego życiu. [4] Nasze trwanie w powołaniu świadczy o dokonanych wyborach, o odczytywaniu Bożego objawienia w konkretnie nakreślonej drodze i duchowości.

Drodzy!

Niech PASJA ogranie każdego z Was, w codziennym życiu oddanym Bogu, w każdym spotkaniu z człowiekiem, szczególnie młodym. Niech w radości wzmacnia chęć dawania siebie, a w smutku niech potęguje nadzieję.

W uroczystość naszego Ojca, Wychowawcy, Przyjaciela i Przewodnika – św. Jana Bosko – życzę wszystkim trwania w przepięknym powołaniu salezjańskim.

Oddany w św. Janie Bosko z braterskim pozdrowieniem


[1] Dokumenty 26 Kapituły Generalnej Towarzystwa Św. Franciszka Salezego, s. 21.
[2] Tamże, s. 22.
[3] Odwaga pójścia za Jezusem, List pasterski Episkopatu Polski na Dzień Życia Konsekrowanego – 2 lutego 2011.
[4] Jan Paweł II, Orędzie na XXX Dzień Modlitw o powołania (8 września 1993).

 

Kraków dn. 31 stycznia 2011
[Grafika 1 i 2: Archiwum salezjańskie]

Skip to content