Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Dzień Ojca

24 maja 2013

Trwa peregrynacja relikwii świętego Jana Bosko po placówkach w naszej Ojczyźnie. Mam nadzieję, że udaje Wam się towarzyszyć poprzez przekazy medialne czy internetowe kolejnym etapom drogi naszego Założyciela po polskiej ziemi. Za kilka dni przyjmiemy Go w naszych domach. Zanim to jednak nastąpi, przeżyjmy dzisiejsze Święto Przełożonego Generalnego. Dzień 24 czerwca to dzień, który św. Jan Bosko wybrał na świętowanie swoich imienin. Chłopcy przygotowywali śpiewy i akademie, dobrodzieje przychodzili z życzeniami i prezentami, a salezjanie mieli jeszcze jedną okazję, by wyrazić Mu wdzięczność.

d. Pascual Chávez Villanueva, Przełożony Generalny Salezjanów, IX następca Księdza Bosko.

Święto Ojca

Tradycja pielęgnowania tego święta początkowo przechowała się jedynie w Turynie na Valdocco, dokąd przybywali kolejni następcy Księdza Bosko. Potem organizowano to święto także w innych inspektoriach czy krajach. Obecny Generał świętuje „dzień Ojca” wraz ze wspólnotą domu generalnego, przedstawicielami Rodziny Salezjańskiej i zaproszonymi gośćmi.

Nie jest to jedynie spełnienie zapisu 126 art. Konstytucji, który mówi: „Przełożony Generalny Towarzystwa Salezjańskiego jest następcą Księdza Bosko, ojcem i ośrodkiem jedności Rodziny Salezjańskiej”, ale jest to wyrazem wdzięczności i okazaniem prawdziwie synowskiego oddania Księdzu Bosko dziś [1].

„Ojciec” – słowo, które w każdym kontekście jest ważne i znaczące. Czy odnosimy je do Boga Ojca, czy wspominamy naszego Tatę, czy myślimy o Księdzu Bosko – „ojciec” oznacza zawsze szacunek, autorytet, bezpieczeństwo, mądrość i wiele jeszcze przymiotów.

Mówi się obecnie o kryzysie rodziny, a w niej o kryzysie ojcostwa – tym bardziej, jako wychowawcy, powinniśmy wzmacniać ten obraz Ojca i jednocześnie synowskie oddanie. Zdaję sobie sprawę, że poprzednie zdania zawierają ogromne skróty, nie chcę jednak przywoływać tu całej dyskusji na te tematy, pragnę raczej przemówić do salezjanów (konsekrowanych i niekonsekrowanych), którzy kochają Księdza Bosko jako Ojca i w ten sposób traktują każdego Jego następcę.

Ksiądz Pascual Chávez Villanueva jako Przełożony Generalny dziś po raz ostatni będzie obchodził to święto. To szczególny moment, byśmy wyrazili mu wdzięczność, jako synowie. Nie weźmiemy bezpośrednio udziału w tych uroczystościach, ale bliskość, modlitwa, pamięć w czasie sprawowanej Eucharystii mogą być dostatecznym wyrazem wdzięczności. W czasie święta w czerwcu 2011 roku zaprezentowano krótki film, w którym powiedzieliśmy „dziękuję” Księdzu Generałowi za to, że kocha życie, za to, jak pokazuje wiarę, że kocha Księdza Bosko i  Zgromadzenie, za to, jakim jest ojcem i jak prowadzi nas ku przyszłości. Proponuję wszystkim wspólnotom obejrzenie tego filmu – jeśli nie uda się to wspólnie niech, chociaż współbracia obejrzą go indywidualnie. Możecie go znaleźć na Youtube w kanale DonBoscoPL [2].

W filmie możecie zobaczyć Księdza Generała grającego w koszykówkę, jego zdjęcie z młodości z ojcem, usłyszycie, jak rapuje czy jak prowadzi dialog z młodzieżą, ale zobaczycie także zdjęcia salezjańskiej szkoły na Haiti po trzęsieniu ziemi, jego bliskość z chorymi współbraćmi czy troskę o młodych, którzy są na marginesie świata.

Ojciec blisko mnie

W Polsce i jeszcze kilku krajach „dzień ojca” obchodzony jest w czerwcu, stąd w różnych mediach pojawiają się teksty o wartości ojcostwa, o wpływie ojca na wiarę Karola Wojtyły czy świadectwa różnych znanych osób o swoich ojcach. Część współbraci może jeszcze cieszyć się bliskością taty, dla innych współbraci pozostaje on tylko we wspomnieniach, w modlitewnej trosce, odciśnięty w charakterze, być może w rozmyślaniu, czego nie zdążyliśmy mu powiedzieć, czym się pochwalić, z czego mógłby być dumny itd. „Duch rodzinny”, jako jedna z cech naszej duchowości, ujawnia się nie tylko w naszych kontaktach z rodzicami, rodziną, lecz także naszym działaniu, w relacjach między nami i relacjach wychowawczych.

Teraz słów kilka o sprawie trochę trudniejszej, bo bliższej, codziennej. Pozwólcie, że rozpocznę od fragmentu listu św. Jana: Jeśliby ktoś mówił: „Miłuję Boga” a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi [1J 4,20]. Duchowe ojcostwo, jakim zostaliśmy obdarowani w darze bycia wychowawcami i kapłanami bardzo mocno uwydatnione jest w przełożonym wspólnoty – dyrektorze, który (…) „jest przedstawicielem Chrystusa” (K. 55) animatorem i przewodnikiem, który zachęca i ukierunkowuje każdego współbrata oraz wspólnotę do poszukiwania woli Bożej i do wierności powołaniu (K. 55 i 56) [3].

Każdy z nas może przywołać w pamięci imiona, nazwiska i twarze tych, którzy byli dla nas dyrektorami, ojcami. Wiem, że potrafimy ich ocenić po ludzku, używając wszelkiej dostępnej wiedzy, sądu rozumu i doświadczenia. To ważne i dobre, nie możemy jednak na tym poprzestać – jesteśmy także ludźmi wiary, nasza ocena nie może zatrzymać się na tym, co ludzkie. Niestety taka ocena czasami blokuje nas w uznaniu tego czy innego współbrata za ojca, za Księdza Bosko, który mieszka razem ze mną w domu, ocenia, wydaje polecenia, prosi, pyta itd. Wiem, że powyższe zdanie w niektórych z nas rodzi sprzeciw. Pozwolę sobie tylko przypomnieć – zaryzykuję – że każdy święty miał swoich przeciwników, każdy poddawany był ocenie, niekoniecznie pochlebnej. Wspomnijmy choćby współbraci w kapłaństwie Księdza Bosko, którzy chcieli mu zafundować leczenie psychiatryczne. Posunę się dalej, używając słów świętego Pawła – Zdobędę się na szaleństwo [2Kor 11,23] – ilu ludziom, a może ilu spośród nas się to zdarzało, że mówiliśmy Bogu – „dlaczego mnie to spotkało?”, „czemu mi to uczyniłeś?”, „czemu jesteś niesprawiedliwy?” itd.

Odpowiednie widzenie rzeczywistości domaga się od nas patrzenia „rozumem i wiarą”, w ten sposób mógł się ukształtować z chłopca urodzonego w przysiółku niedaleko Turynu założyciel wielkiej rodziny, twórca nowej drogi duchowości i święty wyprzedzający kościół o 100 lat, sięgając poza II sobór watykański.

Odbudujmy ten sposób widzenia, odbudujmy zaufanie do Boga, który posyła nam ludzi – być może na pozór niczym nieróżniących się od nas, ale działających z Bożym błogosławieństwem, w Jego imieniu i z Jego posłania. Poznanie życia Księdza Bosko i jego pedagogii nie oznacza zrozumienia najgłębszego sekretu i ostatecznej racji jego zaskakującej aktualności. Znajomość aspektów życia Księdza Bosko, jego działalności, a także jego metody wychowawczej – nie wystarcza. U podstaw tego wszystkiego, jako źródło owocności jego działania i jego aktualności, znajduje się coś, co często umyka także nam, jego synom i córkom: głębokie życie wewnętrzne, które można by określić jako jego „zażyłość” z Bogiem. Kto wie, czy właśnie to nie jest najlepszą cząstką tego, co mamy z niego, aby móc go wzywać, naśladować, iść za nim; aby spotkać Chrystusa i sprawić, by spotkali go młodzi [4].

W najbliższym roku musimy uczynić wielki wysiłek, by odnowić praktykę systematycznych sprawozdań. Te dwa wielkie zadania: kierownictwo duchowe prowadzone we wspólnocie i indywidualne wobec współbrata pozostają pierwszą troską dyrektora. Poprawienie relacji i komunikacji we wspólnocie uczyniliśmy jednym z zadań na 2011/2012 rok [5]. Mam nadzieję, że tamten wysiłek wydaje pierwsze owoce i pozwoli teraz sięgać do głębokich pokładów szlachetności i pobożności współbraci, by prowadzić ich drogami rozwoju ku pełni człowieczeństwa w Chrystusie.

Drobną pomocą na tej drodze będzie propozycja [6] ubogacenia naszego przeżywania imienin we wspólnocie – skoro jednym z motywów tego listu jest Święto Przełożonego Generalnego, czyli świętowanie imienin – by ten dzień nie był tylko braterskim spotkaniem współbraci, ale został ubogacony modlitwą i bogactwem zaczerpniętym z kultury.

Kochani!

Dziękuję Wam za wysiłek pracy wychowawczo-duszpasterskiej podjęty w ciągu roku i ten zaplanowany na czas wakacji.

Gorąco proszę o przygotowanie dobrych rzeczywistych planów (SPWD) na kolejny rok – byśmy mogli rozwijać dzieło naszego Ojca i Założyciela, który teraz nawiedza nasze domy w swoich relikwiach.

Wszystkich polecam nieustannej opiece Wspomożycielki Wiernych i życzę Bożego błogosławieństwa.

Oddany w św. Janie Bosko, z braterskim pozdrowieniem


[1] Salezjańska Agencja Informacyjna ANS, http://www.infoans.org/index.asp?lingua=6
[2] Umieszczę poniżej cały link, ale wystarczy znaleźć wskazany kanał lub wpisać w okno wyszukiwania w Yotube „Generał – Dzień Ojca 2011 06 24”. Film jest umieszczony w dwóch częściach, ale powinien wyświetlić się w całości bez przerwy. Oto link: http://www.youtube.com/watch?v=ZIJcb2xtQRY.
[3] Program życia Salezjanów Księdza Bosko, Przewodnik po lekturze Konstytucji Salezjańskich, Kraków 1997, s. 661.
[4] Pascual Chávez Villanueva sdb, Prezentacja Wiązanki 2014, s. 2.
[5] List okólny 5-2011, 24 sierpnia 2011.
[6] Propozycja ta zapisana jest w ISPWD na 2013-2014 rok, które w najbliższych dniach zostanie rozesłane do wspólnot.

Kraków dn. 24 czerwca 2013
[Foto 1: Archiwum Confronto; grafika: Archiwum salezjańskie; foto 2: Sebastian Wiśniewski sdb]

Skip to content