Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Pokój serca

20 lipca 2016

Zdjęcie powyżej zrobiłem na cmentarzu w Koresteszowie parę lat wcześniej, szukając inspiracji do wykonania pomnika dla Taty. 

Byłem na pogrzebie, od tego muszę rozpocząć. W ciągu ostatnich paru lat ile razy byłem na cmentarzu, czy to z powodu pogrzebu, nawiedzenia grobów znajomych czy jakiegokolwiek innego rozglądałem się, przyglądałem się pomnikom i grobowcom. Były różne, piękne i okazałe, zwyczajne i zupełnie brzydkie – oczywiście w mojej opinii. Zainteresowanie budziła zarówno forma jak i kolor czy ciekawe pomysły lub układ treści i zdobień. W czasie wczorajszego pogrzebu zauważyłem, że już tego nie robię, nie rozglądam się.

Co się zmieniło? Właśnie to – odzyskałem pokój w jednej sprawie. Od długiego czasu nosiliśmy się z bratem, by zrobić pomnik na grobie taty. Stąd ta ciekawość, oglądanie, podglądanie, poszukiwanie. Wczoraj już się nie rozglądałem, bo pomnik stoi.
Coś, co zajmowało myśli, pamięć, rodziło wyrzuty, bo poszukiwanie i wykonanie trwało i trwało, aż wreszcie wszystko odeszło. Pomnik stoi. Wreszcie jest. Zadanie? Obowiązek? Pragnienie? Zostało spełnione.
Znamienne jest, że uczestniczyłem w tym pogrzebie dzień przed rocznicą śmierci Taty – tym bardziej ważne.

Przypuszczam, że tak się dzieje w wielu sprawach, czasami nawet nie uświadamiamy sobie naszego niepokoju, aż wreszcie wszystko się wypełni.

Grobowiec został postawiony na miejscu pochowania prapradziadków, dlatego są tam też pochowani, przenieśliśmy do niego też do niego naszą siostrę i siostrę mamy -obie zmarły jako niemowlęta.

Kraków dn. 20 lipca 2016
[Foto 1: Dariusz Bartocha sdb; foto 2: Dagmara Bartocha; foto 3: Dariusz Bartocha sdb]

Skip to content