Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Mamo

31 maja 2014

Drodzy!

Dziecko, młodzieniec, dorosły wypowiadają słowo mamo w chwili największej radości i strachu, w sytuacji ogromnego zdziwienia i w chwilę po usłyszeniu napomnienia, za każdym razem z inną intonacją, ale z tą samą miłością. Odwołujemy się do zdania, pamięci, obrazu mamy w wielu sytuacjach naszego życia, podobnie jak w podobnych sytuacjach przywołujemy opieki i wstawiennictwa Matki Bożej.

Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny jest najlepszą okazją, by w ostatnim dniu maryjnego miesiąca, w nowennie do uroczystości Zesłania Ducha Świętego, kilka dni po koronacji figury Wspomożycielki Wiernych w Przyłękowie, w samą Jej uroczystość i chwilę po dniu Matki –  podjąć refleksję nad rolą Maryi w naszym życiu.

Nasza Mama

Razem z uczestnikami XXVII Kapituły Generalnej, jeszcze przed jej rozpoczęciem, pielgrzymowaliśmy do „świętych miejsc salezjańskich”. W czasie Mszy świętej w kościele na Colle Don Bosco kard. Severino Poletto powiedział: Becchi jest miejscem narodzenia nie tylko Księdza Bosko, ale także w pewien sposób wszystkich salezjanów.

Odwołując się do snu Janka Bosko z 9 roku życia, możemy powiedzieć, że Maryja „rodzi nasze Zgromadzenie”. W śnie Chrystus przekazuje Jankowi Bosko misję wychowania, na co on zapytuje: Kim jesteś Panie, że nakazujesz mi rzeczy niemożliwe – w dalszym dialogu otrzymuje wyjaśnienie – […] dam Ci Mistrzynię. Pod jej przewodnictwem nabywa się mądrości, a przedstawiając siebie, Chrystus mówi: Ja jestem Synem Tej, którą twoja matka nauczyła cię pozdrawiać trzy razy dziennie [1]. Wierzymy, że salezjanie powstali z natchnienia Bożego – Duch Święty uczynił nas przy matczynym udziale Maryi [2].

Ta bliskość Maryi towarzyszy nam od samego początku. Nie ma dzieła salezjańskiego, nie ma inicjatyw, nie ma ważnej decyzji, w których nie przywoływalibyśmy Jej obecności i wstawiennictwa. Ksiądz Generał Egidio Viganò wspomina ważne wydarzenia z życia Zgromadzenia, które świadomie związane były z uroczystością Niepokalanej, 8 grudnia: To święto maryjne, znaczące dla każdego salezjańskiego serca, jest datą bardzo ważną dla Księdza Bosko i przez niego wskazaną jako oficjalne powstanie naszego charyzmatu w Kościele. Wiele do myślenia może dać przypomnienie kilku związanych z nią faktów: przede wszystkim spotkanie z Bartłomiejem Garellim (1841) i Zdrowaś Maryjo z tej proroczej lekcji katechizmu; otwarcie Oratorium św. Ludwika na Porta Nuova; ogłoszenie (1859) zebrania, które miało dać początek Zgromadzeniu; wręczenie (1878) pierwszej wydrukowanej Reguły Córkom Maryi Wspomożycielki; początek obecności współbraci biskupów w Zgromadzeniu (bp Cagliero); i w 1885 r. ważny komunikat o mianowaniu ks. Ruy na wikariusza Założyciela. Tego samego 8 grudnia 1885 r. nasz Ojciec, Ksiądz Bosko, stwierdził, że „za wszystko jesteśmy dłużnikami Maryi” i że „wszystkie nasze najważniejsze przedsięwzięcia miały początek i spełnienie w dniu Niepokalanej” [3].

Mówić o obecności Maryi w historii naszego Ojca, Księdza Bosko, oznacza w praktyce wziąć pod uwagę całe jego życie; tego nie dałoby się zrobić w kilku zdaniach. Wspaniałą syntezę przekazują nam nasze Konstytucje, gdzie w art. 8 znajdujemy trzy główne czasowniki, które określają matczyną obecność Maryi w życiu naszego Założyciela: wskazała Księdzu Bosko jego pole działalności wśród młodzieży i stale go prowadziła i wspierała, szczególnie w założeniu naszego Towarzystwa [4].

Maryja była stale obecna w oratorium na Valdocco: inspirowała, kierowała, uczyła. Dominik Savio, Michał Magone i wielu innych młodych ludzi nie kontemplowało idei czy przedmiotu kultu, tylko żywą i działającą osobę, która napełniała dom swoją obecnością, pozwalała poczuć i doświadczyć bliskości miłości Boga. Salezjańska Duchowość Młodzieżowa zachęca do prostego i ufnego zawierzenia macierzyńskiej trosce Maryi Dziewicy [5].

Ksiądz abp Stanisław Nowak, w czasie pobytu w domu salezjańskim w Częstochowie na Stradomiu w uroczystość św. Jana Bosko, z podziwem powiedział do współbraci: wy salezjanie najczęściej o swoim założycielu nie mówicie „św. Jan Bosko”, ale „Ksiądz Bosko”, jak o kimś bardzo bliskim, obecnym, jakby miał zaraz wejść i stanąć pośród nas.

Myślę, że możemy podobnie powiedzieć o Maryi – przywoływanej nie tylko w codziennej modlitwie różańcowej [6], kilkakrotnym w ciągu dnia wzywaniu „Maryjo Wspomożenie Wiernych módl się za nami”, częstym używaniu błogosławieństwa za Jej wstawiennictwem, wspominaniu jej w soboty i w każdy 24 dzień miesiąca – ale  także w autentycznej synowskiej miłości: w mówieniu do Niej z wdzięcznością, kiedy spotykają nas radości, we wpatrywaniu się w Jej wizerunek przez łzy w trudnych chwilach, w czasie podejmowania ważnych i zwyczajnych decyzji itd. Może publicznie nie nazywamy Jej „Mamą”, ale w naszej duchowości, tak bardzo rodzinnej, w której mamę Księdza Bosko nazywamy Matusią Małgorzatą, nawet jeśli mówimy: Matko Boża albo Wspomożycielko Wiernych – w sercu mówimy – Mamo.

Błogosławiona Mama

Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła  [Łk 1, 45]. […] Przywołując słowa Elżbiety, wiara, której Maryja jest niedoścignionym wzorem, jest źródłem szczęścia: jedynego prawdziwego szczęścia. Znajdujemy tutaj sugestywne powiązanie między pierwszym „błogosławieństwem” z Ewangelii (z pewnością wcześniejszym od tych, które przedstawiają Ewangelie w „Kazaniu na Górze!”) i ostatnim, które ukazuje się w J 20,29: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. W rzeczywistości, błogosławieństwo wiary sprawia, że możliwymi stają się wszystkie inne: bez niej byłoby absurdalne głoszenie, że są szczęśliwymi i ubogimi ci, którzy cierpią, są pogardzani… Istnieje ścisła ciągłość między pierwszym błogosławieństwem, w liczbie pojedynczej, a ostatnim, w liczbie mnogiej, jakby chciało się powiedzieć: „błogosławieni ci, którzy upodabniają się do Maryi…” [7].

21 listopada 2014 rozpocznie się Rok Życia Konsekrowanego – mam nadzieję, że inicjatywy podejmowane z tej okazji pomogą nam jeszcze czytelniej odnaleźć nasze miejsce w Kościele pośród różnego rodzaju rodzin zakonnych i pogłębić radość z ofiarowania Bogu naszego życia, do czego zachęca nas Ojciec Święty Franciszek: Chciałbym powiedzieć Wam jedno słowo, tym słowem jest radość. Zawsze tam, gdzie są konsekrowani, jest radość! [8].

Odwołując się do konsekracji, odwołujemy się do działania Ducha Świętego w nas, naszym życiu oraz we wspólnocie Kościoła, na podobieństwo Maryi. Współpraca Maryi z Duchem Świętym uwidacznia się podczas zwiastowania i nawiedzenia, wyraża się w postawie bezwzględnej uległości wobec natchnień Pocieszyciela. Świadoma tajemnicy swego Boskiego Syna, Maryja pozwala się prowadzić Duchowi, by w należyty sposób wypełnić swe macierzyńskie posłannictwo. […] W scenie tej [Maryja stojąca pod krzyżem] można dostrzec harmonijność Bożego zamysłu dotyczącego roli Maryi w zbawczym działaniu Ducha Świętego. W tajemnicy wcielenia Jej współpraca z Duchem odegrała rolę podstawową; podobnie w tajemnicy narodzin i dojrzewania dzieci Bożych działaniu Ducha Świętego towarzyszy macierzyńska współpraca Maryi [9].

Tak jak umiłowany uczeń, weźmy Maryję, dar Pana Jezusa spod krzyża, i zaprowadźmy Ją do naszego domu. Niech będzie Ona dla nas, tak jak była dla Księdza Bosko, Matką i Mistrzynią [10].

Drodzy!

Na zakończenie posłużę się fragmentem przesłania od salezjanów zebranych na XXVII Kapitule Generalnej do wszystkich salezjanów na świecie.

Poruszeni siłą Ducha Świętego i oświeceni Jego światłem pragniemy „wypłynąć na głębię” [Łk 5,4], wypłynąć na głębokie wody naszego życia konsekrowanego i posłannictwa młodzieżowego i ludowego. Odczuwamy konieczność odważnego głoszenia Ewangelii Jezusa Chrystusa, dobrej nowiny dla maluczkich i biednych. A jeżeli ktoś, widząc nasze poświęcenie i radość zapyta nas: dlaczego to robicie?, odpowiemy swobodnie, że to Bóg wypełnia nasze życie, a Jego wielka miłość domaga się  od nas i woła, aby młodzi ludzie mieli życie i mieli je w obfitości [J 10,10].

Oddany w św. Janie Bosko z braterskim pozdrowieniem

[1] Jan Bosko. Wspomnienia Oratorium. Warszawa 2010. s. 16.
[2] Por. Konstytucje salezjańskie, art. 1.
[3] Egidio Viganò, List przedstawiający odnowione Konstytucje, DRG n. 312 (1984), s. 35-36.
[4] Pascual Chávez, Maryja Niepokalana Wspomożycielka, Matka i Mistrzyni Księdza Bosko, DRG n. 414 (2012), s. 5.
[5] Dykasteria Salezjańskiego Duszpasterstwa Młodzieżowego, Salezjańskie Duszpasterstwo Młodzieżowe, Podstawa programowa, s. 98.
[6] Por. Pascual Chávez, Maryja Niepokalana Wspomożycielka, Matka i Mistrzyni Księdza Bosko, DRG n. 414 (2012), s. 19.
[7] Pascual Chávez, Maryja Niepokalana Wspomożycielka, Matka i Mistrzyni Księdza Bosko, DRG n. 414 (2012), s. 24.
[8] Radujcie się, List okólny do osób konsekrowanych z okazji Roku Życia Konsekrowanego. Z nauczania Papieża Franciszka.
[9] Jan Paweł II, Maryja – Matka ożywiona Duchem Świętym, Audiencja generalna. 9 grudnia 1998.
[10] Pascual Chávez, Maryja Niepokalana Wspomożycielka, Matka i Mistrzyni Księdza Bosko, DRG n. 414 (2012), s. 37.

Kraków dn. 31 maja 2014
[Grafika 1 i 2: Archiwum salezjańskie]

Skip to content