Pasja łączy twórczość, wyzwania i romantyzm – nawet ten sentymentalny; konkretność, twardość – nawet tę upartą oraz marzenia po nierealność.

Pasja to moc. Od początku życia salezjańskiego  towarzyszyło mi zdanie Księdza Bosko: Wystarczy, że jesteście młodzi, abym Was bardzo kochał. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jest ono tożsame ze zdaniem studia di farti amare - spraw, aby Cię pokochano, umieszczonym na krzyżu, który salezjanie otrzymują w czasie ślubów wieczystych, a zapisanym przez Księdza Bosko w 45. rocznicę powstania Oratorium.

Pasja jest moim słowem w każdym jego wymiarze.
Caritas Christi urget nos. [...]

Dylemat

27 czerwca 2020

Londyn. Pomnik Agath’y Chrisie

Dylemat, nie w sensie logicznym. Chodzi o wybór, ale nie koniecznie o wybory, o których w tych dniach tak dużo się mówi. Choć właściwie od godziny 24 jest cisza wyborcza, więc tylko internetowe echo nieustannie opowiada, już wcześniej wypowiedziane. Przyznam, że zmagałem się z myślą czy pisać o dylematach, czy nie pisać – ot, taki dylemat na temat dylematu.

Radio

Pierwsza myśl na ten temat pojawiła się po odejść wielu dziennikarzy z jednej ze stacji radiowych. Był to wyraz solidarności z dwojgiem pracowników, a jednocześnie wyraz sprzeciwu – tak rozumiem – wobec pewnych praktyk w stacji. Wielu moich znajomych popierało takie działania, a mnie nieustanie towarzyszyła myśl: lepiej odejść na znak sprzeciwu? Czy raczej zostać i mieć wpływ na zmiany? Czas pokazuje i pokarze, co było lepsze. Choć zdaje sobie sprawę, że czasami sytuacja jest tak beznadziejna, że nie widać szans na zmianę, a nie chcemy firmować czegoś tak bardzo sprzecznego z naszym naszymi poglądami, że pozostaje nam jedno wyjście.

Harcerstwo

Pamiętam jak harcerscy instruktorzy, z którymi spotykaliśmy się w Krakowie na Łosiówce, dyskutowali między sobą, prezentując dwa – wydaje się dobre rozwiązania. Jedni chcieli powołania nowego harcerstwa nawiązującego do idei tego powołanego, a właściwie zjednoczonego w 1918 roku, drudzy uznawali, że należy „odzyskać” zdewaluowane w czasach komunistycznych ZHP [1] i przywrócić mu przedwojenny charakter. Ostatecznie Powołano ZHR [2] i jak dziś widzimy jeszcze kilka innych organizacji skautowych. Czy to dobrze, czy źle?

Poprzeć czy nie?

W ostatnim czasie chyba najczęściej używanym hasztagiem był: black lives matter. Przypuszczam, że zdecydowana większość posługujących się nim nie wiedziała, że jest to nazwa ruchu [3] powstałego już w 2013 roku. Jednocześnie wśród protestujących pojawili się i ludzie szlachetni i łotry. Podobnie jak podejmowane działania były słuszne i szlachetne oraz bandyckie i złodziejskie. Niestety wszystko połączyło się w jeden przekaz i będąc za – byliśmy za godnością i szacunkiem i za wandalizmem, choć tego nie chcieliśmy.

Komunista

Po maturze w 1984 roku przez 6 miesięcy pracowałem w dużym zakładzie [4] pracy. W dziale kontroli jakości pracowało nas siedmiu, nie licząc kierownika siedzącego w biurze obok. W mojej rodzinie nawet tej bardzo szeroko pojętej, jak to się wtedy mówiło nie było nikogo w partii – wtedy właściwie jedynej partii, trudno więc było choćby w aluzji usłyszeć pochlebne opinie o tym systemie, a wręcz przeciwnie.

Pracę rozpocząłem na kilka dni przed zamordowaniem, dziś bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Oczywiście ta i inne sprawy były dyskutowane pośród pracowników, jeden z nich nie był zapraszany do dyskusji ani żadnych form życia towarzyskiego w pracy, był nazywany komunistą. Oczywiście wszystko, albo prawie wszystko słyszał. W tym czasie nawet strachliwi mówili już odważnie, choć jeden – może odruchowo czasami przyciszał głos. Poglądy i sympatie wszystkich wydawały się jasno określone i może wszystko by mi się zgadzało, tyle tylko, że właśnie on, ten nazywany komunistą był najbardziej uczciwym w pracy. Nigdy z nim prywatnie nie rozmawiałem o jego poglądach, był człowiekiem życzliwym i sympatycznym.

Rozwiązaniem jest osoba

Wtedy w głowie młodego chłopaka, rozpoznającego zupełnie inny świat, dorosłych pracujących, choć planującego studia pojawiały się myśli, że nie każdy komunista musi być oszustem itd. a nie każdy kapitalista to wyzyskiwać pracowników. Wiemy, że  wszelkie uogólnienia są w jakiś sposób nieprawdziwe, ciągle jednak ulegamy stereotypom albo popadamy w autostereotypy, nie zastanawiając się nad tym, a nawet myśląc, że właśnie uczestniczymy w wielkim dziele naprawy świata.

W firmie jest prezes i portier co nie oznacza, że  prezes musi poniewierać portierem, a portier byłby szczęśliwy, zostając prezesem. Ksiądz Bosko na przykład mówił o portierze jako o jednej z najważniejszych osób, bo portier jest pierwszą osobą, z którą spotyka się ktoś do nas przychodzący i wyrabia sobie wstępną, albo ostateczną opinię o nas. Mam przed oczami panią prezes, do której raz w tygodniu przychodzi pani sprzątać mieszkanie. Pani prezes dzień wcześniej sprząta, żeby tamta nie miała za dużo pracy.

Nawet Jezus spotkał się z oceną, którą potocznie określamy zdaniem: co byś nie zrobił, będzie źle i nie omieszkał powiedzieć o tym słuchającym: Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. [5]

Dylematy – bywają męczące. Lepiej jednak jak je mamy, bo znaczy to, że poszukujemy prawdy i dobrego rozwiązania. Czasami nawet jeśli jesteśmy czegoś stuprocentowo pewni, warto popatrzeć czy nie ma innego rozwiązania, tak dla upewnienia siebie albo do zobaczenia czegoś więcej. To jednak jest moje zdanie i podaje go jako dogmatu.

[1] Związek Harcerstwa Polskiego – powołana 1-2 listopada 1918 roku. Zjazd zjednoczeniowy.
[2] Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej powołany ostatecznie 25 lutego 1989 roku.
[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Black_Lives_Matter
[4] https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ady_Wyrob%C3%B3w_Metalowych_%E2%80%9ESHL%E2%80%9D
[5] Mt 11,18-19

Oświęcim dn. 27 czerwca 2020
[Foto: Dariusz Bartocha sdb]

Skip to content